Socjotechnika- chleb powszedni nas wszystkich

Socjotechnika to chleb powszedni nas wszystkich.

,,Codziennie ta socjotechnika i socjotechnika… Wszędzie nas tym atakują.” Nie powiedział nigdy nikt.

A przecież to najszczersza prawda. Najprawdziwsza prawda 🙂

Stwierdzenie, że wiedza o socjotechnikach powinna być zarezerwowana dla specjalistów i nie jest potrzebna przeciętnemu odbiorcy to kłamstwo w czystej postaci- przecież jesteśmy wszyscy wręcz bombardowani kłamstwem, sloganami, manipulacją w formie nowomowy (zmiany używanego nazewnictwa, czego doskonałym choć niezbyt szczęśliwym przykładem może być zamiana pojęcia hitlerowskiej eugeniki w lepiej odbieraną przez opinię publiczną eugenikę, czy też zmiana propagandy w public relations [serdecznie polecam dogłębne zapoznanie się z genezą podanych słów]. Jako przykłady socjotechnik zaliczają się też oczywiście selekcja faktów- wybór wyłącznie faktów korzystnych dla propozycji lub produktu mówiącego w celu zmiany postrzegania sytuacji przez słuchacza, który zdecydowanie nie jest w takim momencie traktowany w moralny sposób. Niemoralne i nieetyczne jest też z pewnością ośmieszenie, którego ludzie dopuszczają się o wiele częściej niż nam się wydaje- przecież nie chodzi tu tylko o prostacki hejt oraz zwykłe wykrzyczenie komuś jego rzekomej słabości prosto w oczy, ale też plotki, rozsiewanie fałszywych, krzywdzących lub zbyt prywatnych informacji na temat danej osoby w jej środowisku (na przykład zawodowych czy w grupie jej przyjaciół/ znajomych]. Do socjotechnik zaliczmy też powoływanie się na zdanie autorytetów.

Możesz również polubić…